Czy telewizja mnie ogłupia?

Cześć!
Siedząc dziś na kanapie i przerzucając kolejne kanały w tv naszła mnie refleksja. Czy telewizja naprawdę nas ogłupia?

Wiele razy słyszałam to hasło, zarówno tyczące się dzieci, jak i osób dorosłych. Momentami można było odnieść wrażenie, że oglądanie tv to wstyd, coś co nam nie przystoi. Ba, zdarzyło mi się nawet usłyszeć, że nie warto kupować telewizora, a lepiej postawić na... strony www z serialami. Pomijając już część legalnego lub nie dostępu do tychże seriali, to... Ludzie Kochani... No muszę to powiedzieć, bo serio, jak życie kocham coś czuję, że to niektórym umyka. Słuchajcie oglądanie tv to sprawa naprawdę bardzo indywidualna i każdy może na bieżąco zmieniać program, przełączać kanały i wyszukiwać takie produkcje, które odpowiadają jego gustom. Hmm... niesamowite :-) 
A teraz wracając do głównego pytania - czy możliwe jest, że tak niewinnie wyglądający sprzęt może kryć w sobie moce ogłupiające ludzkie umysły? Sądzę, iż jest to hasło tych, którzy na siłę próbują podkreślać swoją mądrość, wiedzę i kulturę osobistą.  Nie chcę jednak zupełnie skreślać tego, co mówią, gdyż w tv z całą pewnością znaleźć możemy programy, które wzbudzić mogą zniesmaczenie swym niskim poziomem. Ja staram się takie produkcje omijać szerokim łukiem. :-)
Kochani, dziś wieczorem z całą pewnością zasiądę na mojej wygodnej kanapie, złapię za przekąskę i za pilota, i... tak, TAK! Włączę tv. Poszukam czegoś, co odpowie moim potrzebom i miło spędzę czas.
Bycie pedagogiem z wykształcenia skłania mnie jednak do napisania jeszcze jednego akapitu. Oczywiście nie mogłoby się obejść bez odniesienia wpływu telewizji na najmłodszych. Jak wiecie lub nie wiecie - póki co nie doczekałam się własnych dzieci. Myślę, że sprawa młodszych widzów, a tych dorosłych znacznie się różni. Wiele bajek emitowanych w tv zawiera sceny przemocy i innych, tak odrealnionych, że mogą zasiać wiele wątpliwości i/lub nieodpowiednich pomysłów u dzieci, które oglądają je bez kontroli opiekunów. Często rodzice traktują telewizję jako chwilową niańkę dla swoich pociech, która tygodniowo potrafi zrobić spore nadgodziny. Nie chciałabym jednak całkowicie demonizować wpływu tv na dzieci, gdyż i w tym przypadku, jako świadomi dorośli, możemy tak dobierać programy, by były one dostosowane zarówno do wieku oglądającego, jak i jego zainteresowań.
Podsumowując post, który w planach miał być krótkim wyrażeniem zdania (a dajcie spokój, jak ja się rozgadam, to nie ma na mnie mocnych...) uważam, że telewizja sama w sobie nie jest czymś złym, strasznym i niegodnym kulturalnego człowieka. Skoro posiadamy mózg i wolną wolę - wybierajmy, przebierajmy i oglądajmy w granicach zdrowego rozsądku to, co akurat pozytywnie wpłynie na nasz nastrój, sprawi nam chwilę relaksu lub po prostu pobuczy w tle, gdy my zajmiemy się mało ważnymi obowiązkami (tak, tak, sprzątam słuchając w tle tv... :D )
Pozdrawiam
P.S. Proszę podzielcie się swoim zdaniem - zgadzacie się ze mną lub nie? Dlaczego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Damskie opowiesci , Blogger